03 lutego 2008, 23:41
- Gdzie dział reklamacji?
- W tamtą stronę - odpowiada sprzedawca.
Gościu udał się we wskazanym kierunku, oddaje lalkę do reklamacji mówiąc:
- Juz jej nie kocham.
Facet chciał pozbyć się kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu, kot już tam był. Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu. Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo, w lewo i tak aż na drugi koniec miasta. Dzwoni do domu i pyta żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- To daj go do telefonu, bo nie mogę trafić do domu!