bo czasem świeci słońce ;)
05 stycznia 2008, 23:59
i wtedy koniecznie trzeba sie usmiechnac :))))
a wiec pousmiechajmy sie
Rastaman poszedł do nieba... Staje u wrót św. Piotra, paląc jointa, a Piotr
z kluczem też trzyma w zębach ładnego skręta.
- Hej, sw. Piotrze, jak dojść do Boga?
- Odhaczę cie na liście i dalej prosto, w lewo i w prawo.
- Spoko, dzięx.
Idzie tak dalej, zgodnie z kierunkiem, na rozwidleniu dróg za chwilkę mija
Jezusa. Jezus ma duuużo większego bata niż on, ale rastaman mysli:
"No cóż, to w końcu Jezus, on może palić sporo ziółka"
- A cóż tu robisz, brotha? - zapytał Jezus
- Szukam Boga! Jak Go znalezc?
- Tędy prosto i dalej już w prawo.
- Spoko, dzięx ziooom.
Rastaman wchodzi do wielkiej sali, a tam na środku 5-metrowy tron, na nim
siedzi poważny starzec i pali jointa wielkości ręki.
Z wrażenia rastaman upuszcza jointa i mówi:
- O BOŻE!
Pan Bóg bierze strzała z blanta, zaciąga się mocno, wypuszcza dym by po
chwili powiedzieć:
- ...dla przyjaciół Boogie
nie wiem skad ale jakis taki bardzo dobry humor mnie dzisiaj przesladuje ;)
Dodaj komentarz